- Przede wszystkim przestań tak biegać - powiedział surowo Rudy Zenek, któremu od
samego patrzenia na Łaciatego kręciło się w głowie - i powiedz wreszcie, o co chodzi.
Kto to jest Uknutar?
Kiedy się zjawi? I po co?
Ale Łaciaty spojrzał tylko dziwnie i zamiast odpowiedzieć zawył:
-
Uknutar! Uknutar!
- a potem jeszcze:
-
Ycomop! Ycomop!
Rudy Zenek poirytowany wzruszył ramionami. Ten pies zupełnie stracił rozum.
- On nie woła „Uknutar” - powiedział kruk Horacy, który już od dłuższego czasu uważnie
się wszystkiemu przyglądał (i przysłuchiwał) - On woła „Ratunku”, tylko na wspak.
I wszystko robi na odwrót.
- Czy to zaraźliwe? - zaniepokoił się Rudy Zenek i na wszelki wypadek odsunął się nieco
dalej. Ale kruk Horacy nawet nie zwrócił uwagi na jego pytanie, zaprzątnięty myślami.
- Dlaczego Łaciaty tak się zachowuje? Bo przecież nie robi tego celowo...
Co mu się stało?
5
1,2,3,4,5,6 8,9,10,11,12,13,14,15,16,17,...40