Koło południa Rudy Zenek, z braku lepszego zajęcia - bo przyglądanie się Łaciatemu
już mu się znudziło - postanowił sprawdzić, dokąd wybiera się
Pręgowany Józek.
Z Pręgowanym Józkiem od niepamiętnych czasów darł koty i wolał mieć na oku jego
samego i jego poczynania. Wyruszył w ślad za Pręgowanym i niespodziewanie
na ścieżce, tej koło płotu, natknął się na
kałużę.
Mówiąc szczerze, omal do niej nie wpadł, gdy tymczasem Pręgowany Józek zręcznie
ominął kałużę, która pojawiła się na jego drodze i znikł z oczu Rudemu Zenkowi.
13