19
–
Podejdź no tu
,
Mały
– powiedział
Krokodyl
. – To ja jestem
K r okody l
– i rozpłakał się krokodylimi łzami na dowód, że mówi
prawdę.
Słoniątko
wstrzymało oddech, jęknęło i uklękło na brzegu.
–
Pan jest właśnie tą osobą, której szukam od tylu dni. Czy byłby
pan łaskaw powiedzieć mi, co pan jada na obiad?
–
Podejdź no tu,
Mały
– powtórzył
Krokodyl
–
a szepnę ci na
ucho.