14
– Prędko zmykasz – mówi Jaś –
więc cię prędko trzeba gonić!
I narysował konika,
a na koniku Marysię
i mówi jej: Goń królika!
Hop! Hop! Hejże ha!
Za królem Marysia gna!
Wtem wiatr zerwał się z polany,
szumią klony
i kasztany,
wiatr szalony
zrywa liście,
żółte liście –
widzieliście?
Stoją drzewa
czarne.
Ręce mają
niezdarne,
bo im wiatr,
wiatr ulicznik,
ukradł żółte
rękawiczki.