22
Więc Jaś kredką narysował
okrągłą księżyca głowę
z nosem,
z gębą,
z oczyma
i w sukience koronkowej.
A gdy blady krąg księżyca
rozświetlił ciemności nocy,
ujrzał Jaś, że Marysia
z zimna zbladła i dygoce.
– Taką kredkę jak ogień,
daj, tatusiu, mi prędko,
żebym mógł, tak od razu,
morze ogrzać tą kredką.
Więc dał tatuś Jasiowi
ładną kredkę – czerwoną;
gdy tą kredką zrobisz kreski,
to te kreski płoną.
I Jaś kredką czerwoną
narysował w górze słońce,
słońce piękne, promieniste,
bardzo jasne i gorące.